Artykuł został poprawiony i uzupełniony merytorycznie 12 czerwca 2023 r.
Immanuel Kant urodził się 22 kwietnia 1724 roku o godzinie 5 rano w Knipawie, jednym z trzech miast tworzących Królewiec (niem. Königsberg). W kilka miesięcy później, to jest 13 czerwca 1724 roku król Fryderyk Wilhelm I mocą swego reglamentu ratuszowego scalił trzy miasta: Stare Miasto, Knipawę i Lipnik w jedno miasto Królewiec. Od tego czasu jego nazwa brzmiała: Królewsko-Pruskie Stołeczne i Rezydencjonalne Miasto Królewiec (niem. Königlich Preussische Haupt-und Residenzstadt Königsberg).
Rodzina Kanta była pochodzenia szkockiego, przybyła do Prus w XVII stuleciu, początkowo poprzez Gdańsk do Kłajpedy i Tylży, a później do Królewca. Pochodzący ze Szkocji pradziadek Richard nosił nazwisko Cant, dziadek Hans (~1640-1715) oraz ojciec Johann Georg (1683-1746) pisali swoje nazwisko Kandt. Syn pisał już nazwisko, jako – Kant. Ojciec był rymarzem specjalizującym się w produkcji siodeł do jazdy konnej. Jego matka Anna Regina Reuter (1697-1737) urodziła się w Królewcu, a jej rodzice pochodzili z Norymbergi w Bawarii, była córką szkockiego rymarza, mocno związana z religijnym ruchem pietystycznym.
23 kwietnia 1724 roku potomek Kantów został ochrzczony jako Emmanuel. Z czasem przyszły filozof zmienił swoje imię i używał go w formie Immanuel (co z hebrajskiego oznacza ,,Bóg z nami”). Był on czwartym z dziewięciorga dzieci (z których tylko pięcioro jego rodzeństwa dożyło wieku dojrzałego). Wraz z przyszłym filozofem wzrastały cztery siostry (Regina Dorothea 1719-1792; Maria Elisabeth 1727-1796, po mężu Krönert; Anna Louise 1730-1774, po mężu Schultz; Catharina Barbara 1731-1807, po mężu Theuer) i brat Johann Heinrich 1735-1800).
W 1729 r. zmarł ojciec Anny Kant, z którym rodzice Immanuela prowadzili wspólny rymarski interes biznesowy. Rodzina została zmuszona do opuszczenia centrum miasta i przeprowadziła się na ulicę rymarzy Sattlerstrasse. Kant stracił bogatych klientów i jego dochód systematycznie spadał. Warunki życia rodziny znacznie pogorszyły się.
W 1731 Immanuel rozpoczął naukę w miejscowym Hospitalschule, Szkole Szpitala Świętego Jerzego, w której nauczano głównie katechezy. Matka wołała go „Manelchen”, mierzył metr pięćdziesiąt siedem, miał wielką głowę i nieco niższe lewe ramię.
W 1732 r. dzięki pomocy pastora Franza Schultza, który był znajomym matki, Immanuel został przeniesiony do Pietist Collegium Fridericianum dla chłopców, gdzie pobierał naukę aż do roku 1740. Zajęcia odbywały się tam sześć dni w tygodniu, niedziele pochłaniało odrabianie prac domowych i modlitwy. Podstawowymi przedmiotami były łacina i religia oraz podstawy matematyki. Tamtejsi nauczyciele uznawali, iż wszystkiego, co dotyczy natury i pojmowania świata wystarczająco naucza Biblia. Przypomnijmy, że jeszcze w 1750 roku duchowieństwo oficjalnie odrzucało system heliocentryczny i nie uznawało mechaniki Niutona w obszarze ciał niebieskich. Szkoła miała przygotować uczniów do kariery administracyjnej i biurowej, zatem zakres nauki nie musiał być zbyt szeroki. Okres ten, Kant później oceniał jako najcięższe lata życia, gdzie rządziła dyscyplina, smutek i brak wolności.
W 1736 r. umarła matka, a owdowiały ojciec utracił pracę i pozostał bez źródeł dochodu. Kontynuacja nauki stała się możliwa dzięki stypendium i wsparciu finansowym wuja, szewca Richtera.
W 1740 roku Immanuel Kant wstąpił na uniwersytet, intencją rodziny wspieraną przez pastora Schultza była nadzieja, że zostanie on teologiem i będzie realizował karierę kościelną. Jednak młody student wybrał naukę logiki, etyki, metafizyki, prawa naturalnego i matematyki, najprawdopodobniej pod wpływem swego doradcy Martina Knutzena (1713–1751). To wówczas korzystając z prywatnej biblioteki Knutzena poznał dzieła filozofów Gottfieda Leibniza i Christiana Wolffa oraz Davida Hume’a. Przyznał później, że to właśnie czytanie Hume’a zapoczątkowało jego przebudzenie z dogmatycznej drzemki i pozwoliło w nowy sposób postrzegać filozofię tego świata.
W okresie studiów, obok nauki, często brał udział w zabawach i spotkaniach towarzyskich, podczas których bywał tzw. duszą towarzystwa, zawsze modnie ubrany, szarmancki, elokwentny, z niewyczerpanym zapasem anegdot i poczuciem humoru oraz oryginalnych replik. Był też dobrym graczem w karty, także tam gdzie stawką były pieniądze. Młody Kant nie był zamkniętym snobem i zdziwaczałym osobnikiem jak to niekiedy jest opisywany.
W 1744 roku Johann Kant doznał wylewu. Immanuel musiał zaopiekować się chorym ojcem i młodszym rodzeństwem, przestał chodzić na wykłady i zajęcia uniwersyteckie, został głową rodziny. W 1746 roku pochował swego ojca (na cmentarzu dla ubogich), napisał większość swojej pierwszej pracy, którą przedłożył do cenzora i opłacił wydawcę. W 1747 roku uregulował sprawy rodzinne, to jest znalazł domy dla młodszego brata Johanna-Heinricha przyszłego pastora i trzech sióstr, po czym poświecił się własnym sprawom. Wydał pierwszą rozprawę „Gedanken von der wahren Schätzung der lebendigen Kräfte und Beurteilung der Beweise” (co wolno przełożyć jako „Myśli o prawdziwej ocenie sił żywych”), będącą jego debiutem naukowym.
W 1747 roku, nie ukończywszy formalnie uczelni, bez dyplomu, wyjechał z miasta do pracy jako nauczyciel na wsi. Został nauczycielem trzech z pięciu synów pastora Daniela Ernsta Anderscha w Judtschen [około sto kilometrów na wschód od Królewca – obecnie Wesołówka (ros. Весоловка) w Obwodzie Królewieckim]. Niektóre źródła mówią, iż był to rok 1748, gdyż pierwszym udokumentowanym śladem pobytu tam, jest wpis dopiero z dnia 27 października 1748 r. w księdze chrztów, gdzie „studiosus philosophiae” Immanuel Kant widnieje jako świadek chrztu Samuela Challet, syna miejscowego nauczyciela (drugim świadkiem była żona pastora).
Za filozofem, biografem Kanta Karlem Vorländerem wolno powiedzieć, iż Kant około 1750 roku pozostawił Judtschen i udał się do Jarnołtowa (niem. Groß Arnsdorf). Datę tą przywołuje się na podstawie wpisów w księdze chrztów w Judtschen, gdzie w zapisach z roku 1751 jako świadek występuje już inny, nowy nauczyciel (student teologii), co pozwala wnioskować, iż Kant został zastąpiony i wyprowadził się z Judtschen. Na rok 1750 może wskazywać też fakt, iż w lipcu tego właśnie roku jego dotychczasowy uczeń rozpoczął naukę w szkole Joachimstaische w Berlinie. Kant został prywatnym nauczycielem (niem. Hofmeister) w majątku właściciela Jarnołtowa Bernarda Fryderyka von Hülsena (niem. Bernhard Friedrich von Hülsen). Nauczał trzech jego synów: 13. letniego Krzysztofa Ludwika (niem. Christopher Ludwig); 10. letniego Ernesta Fryderyka (niem. Ernst Friedrich) i 6. letniego Jerzego Fryderyka (niem. George Friedrich). Pracował on tam równolegle z innym nauczycielem, który nauczał chłopców języka francuskiego. Kant rozumiał tylko język francuski, ale nie mówił nim. Należy przyjąć, iż Immanuel Kant w Jarnołtowie przebywał do początku roku 1754. Wzmianką o powrocie do Królewca jest opublikowany w czerwcu 1754 r. w lokalnej gazecie artykuł Kanta. Na rok ten wskazuje także list Kanta pisany w Królewcu 10 sierpnia 1754 roku do Krzysztofa Ludwika von Hülsena, w którym Kant informuje adresata o wysyłce podręczników do łaciny i historii oraz dwóch obrazków dla jego młodszego brata oraz dla ojca. Z kontekstu całego listu i jego witalności wynika, że Kant bardzo niedawno opuścił ich dom.
Lata 1750 – 1754 jako okres pobytu Immanuela Kanta w Jarnołtowie wskazano także w sprawozdaniu z dnia 16 stycznia 1855 roku z wizytacji kościoła i parafii Jarnołtowo, zawierającym opis historii Jarnołtowa i parafii sporządzony przez pastora Glogana. Dokument ten sygnował wówczas August Fryderyk hrabia von Hülsen, patron i opiekun parafii, generał dywizji w stanie spoczynku, syn jarnołtowskiego ucznia Kanta – Georga Friedricha. Oryginał dokumentu zachował się w olsztyńskim archiwum.
Jak wynika z powyższego, pobyt Kanta w Jarnołtowie był tu kilkuletni, z rodziną Hülsenów późniejszy filozof nawiązał bliskie, trwające przez wiele lat stosunki. Świadectwem tego są dziękczynne i bardzo taktowne listy ojca jak i uczniów, w których dawnego nauczyciela i współlokatora jeszcze po wielu latach informowali o wszystkich rodzinnych wydarzeniach. Gdy siedem lat później, to jest w 1761 roku, Jerzy Fryderyk dostał się na studia, zamieszkał u swojego byłego nauczyciela w Królewcu. Po roku studiów pozostawił uniwersytet i przeszedł do szkoły oficerskiej, żegnając się ze swoim nauczycielem i opiekunem napisał do niego dziękczynny list, który ten przechowywał zawsze wśród gromadzonych dokumentów prywatnej biblioteki.
Kant w Jarnołtowie nie tylko nauczał synów właściciela majątku, obserwował też wiejskie życie i panujące stosunki społeczne, zapewne pracował nad przyszłą pracą magisterską (dzisiejszy odpowiednik dysertacji doktorskiej) „O ogniu” (łaciński oryginał ”De ignis”). Musiał dostrzegać różnicę w życiu chłopów pańszczyźnianych w Jarnołtowie i życiu korzystających z przywileju wolności i braku pańszczyzny mieszkańców okolic Judtschen, gdzie wcześniej pracował. Miejsce usytuowania w Jarnołtowie ówczesnego domu Hülsenów, w którym mógł nauczać i mieszkać Kant wskazywane jest przypuszczalnie jako nie istniejący dziś dom nad stawem, wewnątrz wsi. Pałac Hülsenów, którego ruiny pozostają do dziś, został zbudowany znacznie później, to jest 16 lat po wyjeździe Kanta. Natomiast stojące do dziś mury jarnołtowskiego kościoła zapewne pamiętają nie jedną jego wizytę w kościele. Zapewne odczytywał tam też napisy wyryte w kamiennych płytach nagrobnych umieszczonych już wówczas i spoczywających do dziś wewnątrz świątyni. Niemym świadkiem jego pobytu jest też stary dąb, nazywany dębem Jagiełły, rosnący na terenie ówczesnego majątku Hülsenów. Bezsprzecznie pobyt w Jarnołtowie wywarł wpływ na późniejszą postawę i myśli Kanta. Podczas wykładów z pedagogiki przywoływał doświadczenia i spostrzeżenia zebrane podczas swojej pracy prywatnego nauczyciela. I odwrotnie Kant zapewne przyczynił się, a może nawet sprawił, że jego uczeń Jerzy Fryderyk von Hülsen z własnej woli uwolnił poddanych mu chłopów z poddaństwa i pańszczyzny. Znana jest przy tym wypowiedź Kanta z 1795 roku o poniżającej i ciężkiej sytuacji poddanych chłopów. Obraz przedstawiający dolę jarnołtowskich chłopów służył zapewne filozofowi do informowania i kształtowania poglądu znanego ówczesnego polityka von Schröttera. Polityka będącego orędownikiem likwidacji pańszczyzny i współtwórcą późniejszego ogólnopaństwowego aktu prawnego w tej sprawie.
Dlaczego Kant negatywnie oceniał pańszczyznę? Otóż junkrzy pruscy będący właścicielami majątków posiadali prawo zakazania chłopom opuszczania swoich gospodarstw bez pozwolenia czy też prawo sprowadzania z powrotem (także siłą) chłopów, którzy uciekli i zamieszkali albo w mieście, albo w innym majątku. Chociaż chłopi nie byli własnością swoich panów to związani byli pewnym stopniem poddaństwa wobec władzy pana. Pan był nie tylko pracodawcą dla swoich chłopów oraz właścicielem ich ziemi. Posiadał także nad nimi jurysdykcję poprzez sądy dworskie (tzw. sądy patrymonialne), który miał prawo nakładać kary od niewielkich grzywien za małe przewinienia, po kary cielesne, w tym chłostę i więzienie. Niemiecki, emigracyjny historyk Hans Rosenberg, opisał reżim miniaturowych autokracji, tak: „Miejscowa dominacja była pełna, gdyż, z upływem czasu, junkier stał się nie tylko wymagającym właścicielem ziemskim, dziedzicznym panem chłopów, aktywnym przedsiębiorcą, pieczołowitym zarządcą majątku i dorywczym kupcem, ale także patronem miejscowego kościoła, szefem policji, prokuratorem i sędzią. Wielu tych ekspertów od lokalnej tyranii miało doświadczenie w chłostaniu grzbietów, biciu twarzy i łamaniu kości nieposłusznych i hardych poddanych chłopów”[za Clark, Prusy: powstanie (…), 2009].
Nie wszyscy chłopi w Prusach wschodnich byli poddanymi panów tak jak w opisywanym dawnym Jarnołtowie, byli też wolni chłopi – potomkowie wolnych osiedleńców, tacy jak chłopi w Judtschen, których wcześniej obserwował Kant. W Prusach Wschodnich w ostatnich latach XVIII wieku wolni prowadzili 13 tys. z pośród 61 tys. gospodarstw.
Jaki był wymiar pańszczyzny w Jarnołtowie nie zdołano ustalić, ale za Christopherem Clarkiem autorem „Prusy powstanie i upadek 1600 –1947” wolno powiedzieć, ze w Prusach wahał się on zwykle między dwoma a czteroma dniami pracy w tygodniu. Np. mieszkańcy wioski Karstädt musieli przychodzić do folwarku o szóstej rano w poniedziałki, środy i piątki z parą koni lub, jeśli konie nie były potrzebne, z drugą osobą i zostać, dopóki nie pozwoli im się wrócić z pól razem z pastuchami krów. W innych wsiach musieli służyć pracą swoich rąk tak często, jak się im każe. Chłopi jednak nie cierpieli dotkliwej biedy. Pańszczyzna nie była na tyle wielkim obciążeniem, by uniemożliwić chłopom utrzymywanie się na rozsądnym poziomie ze swoich działek.
Wielkim zwolennikiem likwidacji pańszczyzny był Fryderyk Wilhelm III, już w 1799 r. wydał rozkaz, aby zlikwidować pańszczyznę w domenach królewskich. Jednak opór Generalnego Dyrektorium i argumenty, że zmiany w statusie chłopów w domenach będą inspiracją do zmiany takiego statusu w posiadłościach szlacheckich i mogą wywołać powstanie chłopów, najliczniejszej klasy ludności, odsunął wykonanie tego rozkazu do roku 1803. Stąd nie może dziwić fakt, iż Jerzy Fryderyk von Hülsen za uwolnienie w 1799 roku z własnej woli poddanych mu chłopów w Jarnołtowie z poddaństwa i pańszczyzny otrzymał 28 stycznia 1800 r. od króla Fryderyka Wilhelma III dziedziczny tytuł hrabiego. W Prusach powszechne uwolnienie z poddaństwa i pańszczyzny nastąpiło w wyniku tzw. reformy Steina, edyktu królewskiego z 9 X 1807 roku.
Ten sam Jerzy Fryderyk wybudował w Jarnołtowie nowoczesny dworek i rozległy park. Korzystał też z pomocy Kanta przy kształceniu własnych dzieci, o czym świadczy kierowany do niego 1 maja 1784 roku list od filozofa, w którym ten wskazuje i poleca mu kilku nauczycieli, studentów Albertyny. Tym sposobem synowie Jerzego Fryderyka von Hülsena hrabia Karol Kazimierz von Hülsen, późniejszy generał major dowódca 1. batalionu piechoty pruskiej Landwery i właściciel majątku Wiese (wsi Barzyna w gminie Rychliki) oraz August Friedrich Ernst Bernard hrabia von Hülsen, właściciel Jarnołtowa pierwsze nauki pobierali w Jarnołtowie od nauczyciela wskazanego przez Immanuela Kanta. Dodać należy, że August Friedrich był wieloletnim adiutantem ministra wojny, a od kwietnia 1834 komendantem Twierdzy Weichselmünde (“Twierdza Wisłoujście” k. Gdańska), później zastępcą dowódcy garnizonu Gdańsk w stopniu generała dywizji.
Po opuszczeniu Jarnołtowa Kant przez pewien czas był nauczycielem domowym u hrabiego von Keyserlingka w Waldburg–Capustigall w pobliżu Królewca, jednak forma pobytu nie jest jednoznacznie ustalona. Bardziej prawdopodobne jest, iż powrócił do Królewca, a jedynie okresowo odwiedzał posiadłość Keyserlingka i wówczas nauczał i udzielał korepetycji. Nawiązanie kontaktów z tą rodziną pozwoliło wejść młodemu filozofowi w środowisko arystokracji królewieckiej. W późniejszym okresie Immanuel Kant bywał częstym gościem honorowym w domu hrabiny Caroline Charlotte Amalie von Keyserlingk stanowiącym centrum intelektualne i artystyczne Królewca.
17 kwietnia 1755 r. Kant złożył do dziekana Wydziału Filozofii swoją prace magisterską „O ogniu” pisaną po łacinie. 13 maja obronił złożoną pracę i zdał egzamin magisterski. 12 czerwca, podczas publicznej ceremonii w dużej auli uniwersytetu, Kant odebrał dyplom magistra, po czym wygłosił krótką mowę po łacinie (jej treść nie została zachowana).
Jako, że Kant znany jest raczej jako niechętnie opuszczający Królewiec, warto wymienić jeszcze inne jego podróże poza to miasto.
Podczas czterotygodniowej przerwy w wykładach, na przełomie grudnia i stycznia przypuszczalnie lat 1765/66, Kant przebywał u swojego przyjaciela generała majora Daniela Friedricha von Lossow w Gołdapi (niem. Goldap). Prawdopodobnie mieszkał w obu domach generała, w Kleszczowie i Gołdapi. 12 października 1996 r. w Gołdapi odsłonięto, zbudowany z trzech brył piaskowca ułożonych w kształcie stylizowanej kamiennej bramy wjazdowej do miasta, pomnik. Na jego północnym filarze umieszczono tablicę upamiętniającą filozofa i jego podróż do Gołdapi.
Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, iż w latach 1763 i 1775 bywał wraz z swym przyjacielem Josefem Greenem i jego szwagrem Robertem Motherby w położonej na Mierzei Wiślanej Piławie (niem. Pillau , ros. Балтийск).
Około roku 1770 odwiedził wraz z Robertem Motherby (szwagier jego przyjaciela Josefa Grena), kupca i byłego burmistrza Braniewa (niem. Braunsberg) Schorna. Do leżącego wówczas w granicach Rzeczypospolitej Braniewa przypłynęli statkiem (było to jedyne opuszczenie Prus przez Kanta).
Kant odwiedzał wielokrotnie pruskiego oficera, podpułkownika Friedricha Leopolda von Schröttera w jego majątku Wohnsdorf (ros. Курортное), znanego pruskiego polityka, nadprezydenta i ministra finansów Prus Wschodnich i Prus Zachodnich. Wspominał, że był tam mile przyjmowany i czuł się tam jak we własnym domu, co wskazuje na dobre wzajemne stosunki między nimi.
Częstym celem wędrówek Kanta była położona w Moditten (obecnie obszar Królewca) leśniczówka leśniczego Webstera. Tam podczas spędzanych wakacji akademickich w 1763 r. napisał rozprawę „Rozważania o poczuciu piękna i wzniosłości” (oryginał niem. Beobachtungen über das Gefühl des Schönen und Erhabenen”).
Kant odwiedzał też położone około 5 km na zachód od Królewca Juditten (obecnie obszar Królewca) bywając u swego wieloletniego przyjaciela Brytyjczyka Josepha Greena. Green zajmował się handlem i łączyły go najprawdopodobniej z Kantem także wspólne sprawy handlowe, prowadzony sklep w Królewcu. Sklep ten był dodatkowym źródłem dochodów Kanta.
Po obronie pracy naukowej magister Kant został zatrudniony jako kurator uniwersytetu, nie było dla niego wolnego miejsca w katedrze filozofii. W tym samym roku habilitował się. W 1765 r. został zastępcą bibliotekarza biblioteki zamkowej, a od 1766 r. był kustoszem gabinetu przyrodniczego. Katedrę i nominację na profesora logiki i metafizyki otrzymał po 15 latach, w 1770 roku. Do tego czasu żył bardzo skromnie, otrzymywał niewielkie uposażenie od władzy królewskiej. Po 1768 roku mieszkał u wydawcy i księgarza Johanna Jakoba Kantera. Najpierw na Rynku Wolarskim (Ochsenmarkt) nad rzeką Pergołą, a następnie przy ulicy Staromiejskiej Długiej (Altstädtische Langgasse).
Gdy został profesorem tytularnym jego główne dochody stanowiły honoraria płacone przez studentów. Pozwolił sobie wówczas na kupno domu i utrzymanie służącego, począł wydawać proszone obiady, które ciągnęły się do późnego popołudnia. Chętnie bywał w świecie i dawał się zapraszać ludziom z arystokracji królewieckiej.
We własnym domu przy ulicy Księżnej 3 (niem. Prinzessinstrasse) zamieszkał dopiero w 1787 roku. Ten dwupiętrowy, ośmiopokojowy z ogrodem dom zakupił za 5500 talarów w 1783 r., urządził w nim salę, w której prowadził wykłady (niestety budynek nie dotrwał do dzisiejszych czasów – rozebrano go w 1893 r. podczas przebudowy ulicy). Mieszkał tam aż do śmierci. Wydawcą jego prac naukowych był Johann Friedrich Hartknoch. Hartknoch urodził się 28 września 1740 r. w Gołdapi, w rodzinie organisty i muzyka miejskiego. Po ukończeniu studiów, początkowo pracował w księgarni Johanna Jacoba Kantera, później został kierownikiem filii księgarni Kantera, a wkrótce jej właścicielem. W 1763 r. otworzył księgarnię w Rydze. Nie można wykluczyć, iż gołdapianin Hartknoch był inspiratorem i orędownikiem podróży Kanta do Gołdapi i jego znajomości z generałem von Lossow.
W latach 1786 i 1788 Kant był rektorem uniwersytetu w Królewcu, w 1787 roku został przyjęty do Akademii Nauk w Berlinie. Największe ówczesne uniwersytety niemieckie – Halle, Jena, Erlangen, Mittau – proponowały mu katedrę filozofii. Zawsze odmawiał.
Immanuel Kant prowadził nauczanie aż do 1796 roku, ale ostatnie lata jego pracy zderzały się z eskalacją cenzury wobec niego, w 1794 r. został poinstruowany (rozporządzeniem Rady Ministrów z 1 X 1794 r.), aby powstrzymał się od tekstów religijnych i teorii sprzecznych z głoszonymi w Biblii. Co ciekawe podczas wykładów nie mógł przekazywać własnych poglądów. Treścią wykładów mogły być jedynie teorie z wskazanych przez ministra podręczników. Filozof własne poglądy przekazywał studentom wówczas jedynie poprzez sugestie, ironie itp.
Kant miał swoje przyzwyczajenia, jego rozkład dnia opracowany i przestrzegany był z ogromną precyzją. Nadał on swemu życiu rygorystyczny porządek i nie godził się na żadne odstępstwo od raz ustalonych i zaplanowanych przez siebie reguł. Jego życie było niezwyczajnie uregulowane i spętane ograniczeniami. Co dzień lokaj, były żołnierz, Martin Lampe, za pięć piąta wkraczał do pokoju i wołał „Panie profesorze, już czas”. Kant reagował bez zwłoki, gdy zegar wybijał piątą siedział już przy stole śniadaniowym, pijąc filiżankę herbaty oraz paląc cygaro. Około siódmej szedł zwykle do pokoju w którym czytał, a stamtąd wracał do gabinetu, gdzie pracował do dwunastej czterdzieści pięć. Po czym wychylał kielich węgrzyna (był stanowczym przeciwnikiem piwa) i o pierwszej siadał do obiadu. Każdego dnia zapraszał na obiad kilku przyjaciół. Trwał on zazwyczaj trzy lub cztery godziny, rozprawiano wówczas najpierw o pagodzie, później przechodzono do tematów naukowych, na zakończenie omawiano szczegółowo wiadomości dnia o których informowały gazety (wiadomo, że przez trzydzieści siedem lat czytywał dziennik wydawany przez Hartunga). Po obiedzie szedł na przechadzkę do twierdzy Friedrichsburg, zawsze o tej samej porze i tą samą drogą, ochrzczoną przez miejscowych mianem “drogi filozofa”. Po powrocie ze spaceru zasiadał przy swoim stole do lektury i czytał. Jego księgozbiór podręczny liczył około 450 woluminów. W chwilach wytchnienia Kant zajmował miejsce przy piecu patrząc przez okno na starą wieżę Löbenicht. Kolacji zwykle nie jadał. Kwadrans przed dziesiątą Kant wycofywał z umysłu myśli zbyt absorbujące, zgodnie z zasadą, że mogłyby one stać się przyczyną bezsenności. Najmniejsze bowiem zaburzenie zwyczajowej pory zasypiania było dla niego w najwyższym stopniu nieprzyjemne. Rozbierał się sam, to uczyniwszy kładł się na łóżku i owijał w kołdrę w znany sobie i ustalony sposób. Kołdra Kanta wiosną była zawsze bawełniana, jesienią wełniana, a z nastaniem zimy używał obu, zaś przeciw dotkliwym chłodom zabezpieczał się jedną puchową.
Dla podkreślenia i okrasy specyficznej osobowości Kanta biografowie często przywołują drobne szczegóły z jego postępowania, wymieniając najczęściej przy tym, miedzy innymi:
− brak guzika przy surducie studenta, co podczas wykładów rozpraszało myśli filozofa;
− ranne pianie koguta w sąsiedztwie, które drażniło metafizyczny słuch Kanta do tego stopnia, że z tego powodu zmienił miejsce zamieszkania;
− pedantyczne ułożenie przedmiotów na biurku, z ścisłym przestrzeganiem miejsca i kierunku ich ułożenia;
− topolę sąsiada, która rosnąc zasłoniła widok z okna na starą wieżę Löbenicht, co rozpraszało umysł filozofa do tego stopnia, że topolę ścięto;
− niemal obsesyjne unikanie picia piwa i dopatrywanie się w tym źródła wielu chorób;
− unikanie pocenia się, Kant nie znosił zapachu potu.
Kant zmarł w swoim domu o godzinie 11 dwunastego lutego 1804 roku, w obecności jedynej żyjącej siostry (wdowy Cathariny Barbary Theuer), siostrzeńca i swojego przyjaciela diakona Krzysztofa Wasiańskiego. Ostatnie jego słowa brzmiały: “Es ist gut” (to jest dobre), wypowiedział je po chwili, w której Wasiański podał mu na łyżeczce odrobinę wina i słodzonej wody.
Nierozstrzygniętym sporem pozostaje odpowiedź na pytanie, czy ostatnie słowa wielkiego filozofa należy pojmować i rozumieć z wieloznacznym i symbolicznym podtekstem filozoficznym, czy też raczej jako prostą zwykłą ocenę człowieka na podany mu łyk napoju. Pochowano go w iście królewskiej oprawie, w jego ukochanym Królewcu, gdzie mimo zawieruchy wojennej i przejścia dwóch totalitaryzmów spoczywa po dziś dzień.
Kant pozostawił po sobie spory majątek, między innymi: dom sprzedany za 10 100 guldenów oraz lokaty inwestycyjne o wartości 52 987 guldenów plus wyposażenie domu sprzedane na licytacji. Zgodnie z testamentem beneficjentami podziału majątku zostali: przyjaciel i opiekun Kanta diakon Wasiański, profesor Gensichen (spadkobierca biblioteki Kanta), służący Lampe i Kaufmann, kucharka Louise Nitzschin oraz najbliższa rodzina – jedyna żyjąca siostra wdowa Barbara Theuer, czworo dzieci siostry Marii Elizabeth Krönert (Johann Christian Krönert, Samuel Friedrich Gottlieb Krönert, Martha Dorothea Geelhaar, Luise Charlotte Krönert) i czworo dzieci brata (Friedrich Wilhelm, Henriette von Stuard, Amalie Charlotte Rickmann i Minna Charlotte Schön).
Kant dokonał niczym kopernikańskiego przewrotu w filozofii, jego dokonania wywarły silny wpływ na rozwój całej europejskiej filozofii. Pozostawił po sobie ogromny uniwersalny dorobek naukowy z którego czerpią pokolenia do dzisiejszego dnia. Chociażby krótki opis zarysu jego dorobku wymaga oddzielnego artykułu.
Według przekazu świadków, Kant niejako powrócił jeszcze do Jarnołtowa, powrócił symbolicznie, bo przyjechały tu na kilka lat oryginały jego prac. Bowiem podczas drugiej wojny światowej składowano w Jarnołtowie księgozbiory Królewieckie i archiwalia Uniwersytetu Królewieckiego. Były wśród nich także oryginały tekstów Kanta z lat 1776-1791, głównie jego odezwy do studentów, publikowane w przeddzień semestru letniego i zimowego. Dokumenty te wywieziono z Królewca w obawie przed bombardowaniami miasta. W 1945 r. księgozbiory przewieziono z pałacu w Jarnołtowie do stacji kolejowej Połowite, gdzie załadowano na wagony. Po wielu perypetiach, w tym długim postoju w Morągu (miano je przechowywać początkowo w składnicy tymczasowej na terenie Morąga) dotarły do Olsztyna. Prawdopodobnie jakaś część z nich zaginęła, ale część zachowała się i jest przechowywana dziś w Archiwum Państwowym w Olsztynie. Jest tam też dyplom magisterski Kanta z 1855 roku.
Warto też dodać, iż wyjazd Kanta do Jarnołtowa był jedną z najdalszych – licząc w kilometrach i najdłuższą – licząc w dniach jego podróżą z Królewca, podróżą o której nie wspominają nawet niektórzy autorzy i znani jego biografowie.
Kierując się chęcią przywracania i umacniania pamięci o Immanuelu Kancie, dla upamiętnienia jego pobytu przed 240 laty w Jarnołtowie, w dniu 27 kwietnia 1994 r. odsłonięto ufundowane i umieszczone na budynku ówczesnej miejscowej szkoły tablice pamiątkowe. Mieszkańcy Jarnołtowa z dumą spoglądają na nie, wiedzą bowiem, iż każda pisana w tysiącach egzemplarzy, w wielu językach biografia Kanta przywołuje i wymienia dawne Groß Arnsdorf, a obecne Jarnołtowo w Polsce.
W 2019 roku tablice odrestaurowano, przeniesiono i zamontowano je na fasadzie neogotyckiej wieży dzwonnicy miejscowego kościoła. W roku następnym przystąpiono do budowy na terenie przykościelnym miejsca pamięci „Zakątek Immanuela Kanta”.
Dziękuję Panu Leszkowi Mellerowi za przekład z języka niemieckiego fragmentów bibliografii, które stały się oparciem powstania niniejszego artykułu.
Warszawa, maj 2023 r.
Zbigniew Jerzy Woś
Bibliografia
- Archiwum Państwowe w Olsztynie, Urząd Konserwatora Zabytków Sztuki i Historii Prowincji Prus Wschodnich, zespół 367, sygnatura 42/367/7.
- Christopher Clark, Prusy powstanie i upadek 1600-1947. Przekład Jan Szkudliński. Bellona, Warszawa 2009, ISBN 978-83-11-11628-3.
- Steffen Dietzch, Immanuel Kant: biografia, przekład Krystyna Krzemieniowa,Warszawa 2005, ISBN 83-214-1353-6.
- Encyklopedia Warmii i Mazur, Królewiec, http://encyklopedia.warmia.mazury.pl/index.php/Kr%C3%B3lewiec, z dnia 22 maja 2023.
- Zdzisław Kieliszek, Relacje rodzinne Immanuela Kanta, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Artykuł z Forum teologicznego XXII, 2021, ISSN 1641-1196.
- Stanisław Salomonowicz, Prusy, dzieje państwa i społeczeństwa, Toruń 2004, ISBN 83-05-13333-8.
- Jerzy Sikorski, Janusz Jasiński, Mikołaj Kopernik i Immanuel Kant. Dwie najwybitniejsze postacie na ziemiach niegdyś pruskich, Olsztyn 2014, ISBN 978-83-64736-19-3.
- Jarosław Słoma, Śladami Immanela Kanta, Gołdap 2017, https://goldap.org.pl/2017/04/historia-sladami-immanuela-kanta/, z dnia 22 maja 2023.
- Stanford Encyklopedia Filozofii, Rozwój filozoficzny Kanta, https://plato.stanford.edu/entries/kant-development/, z dnia 23 maja 2023.
- Seweryn Szeczpański, Płyty grobowe z kościoła p.w. Chrystusa Króla w Jarnołtowie (sprawozdanie z badań przeprowadzonych dnia 26.05.2007 r.), w: Zapiski Zalewski nr 13/2007;
- Karl Vorländer, Immanuel Kant – Der Mann und das Werk, Münster 1924, https://www.textlog.de/vorlaender-kant.html, z dnia 25 maja 2023.
- University of Manchester, Materiały do nauki wykładów Kanta, https://users-manchester-edu.translate.goog/facstaff/ssnaragon/kant/students/studentHofmeister.htm?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc, z dnia 21 maja 2023.
- Uniwersytet w Marburgu, Opracowanie „Kant auf Reisen”, https://www.online.uni-marburg.de/kant_old/webseitn/bio_reis.htm, z dnia 24 maja 2023.
- Zbigniew Jerzy Woś, Kościół Chrystusa Króla widziany wewnątrz, http://jarnoltowo.pl/kosciol-wewnatrz/, z dnia 21 maja 2023.